do początku mapa serwisu kontakt  
 Pl  |  En 

























Aktualności
14.02.2017 Ferie w Janowcu - Dzień 1

Pierwszy dzień Ferii w Janowcu za nami. I choć za oknami mglisto i pochmurnie na naszej świetlicy było głośno i radośnie. Dziś zaczęliśmy od czegoś smacznego i pożytecznego. Na drugie śniadanie były amerykańskie naleśniki pancake’s z syropem klonowym, pysznym musem owocowym albo jak ktoś lubi, to i takie bez żadnych dodatków. Przy okazji wspólnego posiłku dzieci poznały podstawowe zasady savoir vivre. Teraz już wszystkim wiadomo, po której stronie leży nóż czy widelec oraz co zrobić z serwetką. Choć teoria została wyłożona i przyswojona, to i tak większości najbardziej smakowały naleśniki jedzone rękoma, jak u babci… bo tak najlepiej.

 

Kiedy zniknął już ostatni pancake’s, a naczynia zostały pozmywane, zaczęła się część artystyczna warsztatów. Na pierwszy ogień poszła kolorowa masa solna. Z założenia miały powstać ozdobne walentynkowe serduszka, jednak nie można ograniczać twórczego umysłu do jednej formy. I tak poza masową produkcja serc i serduszek, powstało kilka kwiatuszków, jednorożców, sów ( to chyba na cześć głównej operatorki patelni z pysznymi naleśnikami ;) ), gwiazdek, a nawet kurek. Wszystkie prace zostały zapakowane do pieca, by wyschły i już jutro będą mogły stać się pięknym upominkiem z okazji Dnia Zakochanych dla kogoś bliskiego.

 

Ale nie samą masą solną artysta żyje. Dla urozmaicenia, już dziś zaczęliśmy szycie fartuszków. Każdy… mały, duży, chłopiec czy dziewczynka dziarsko zabrał się za wykrajanie formy fartuszka z uroczą kieszonką na kuchenne „przyda się mieć pod ręką”. To dopiero było wyzwanie, zwłaszcza dla tych, którzy igłę i nitkę widzieli tylko w maminych lub babcinych rękach. Dziś fastrygowaliśmy, nie było wcale tak trudno, nawet nasi mężczyźni poradzili sobie wzorowo. Jeszcze trochę praktyki i będzie można samemu zacerować sobie skarpetkę ;)

 

Jednak nie samą pracą człowiek żyje, więc w przerwach były śmiechy, zabawy z balonami, turniej piłkarzyków i tańce - wygibańce. Jutro ciąg dalszy. Miejmy nadzieję, że przez okno zawita do nas choć trochę słońca. A jeśli nie, to i tak sobie poradzimy z tą szarością. Mamy mnóstwo energii, pomysłów i materiałów do produkcji kolejnych wspaniałych prac. A pyszne drugie śniadanko tylko nam dosłodzi tą zabawę.

 

                                                                                         Małgorzata Józwiszyn